|
|
|
|
Heath Ledger
Forum związane tematycznie z australijskim aktorem. |
|
|
|
|
|
Autor |
Wiadomość |
bestii
Expert
Dołączył: 13 Lis 2005
Posty: 426
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Łódź, tylko czasem nie wiem, na którym morzu :)
|
Wysłany:
Pon 5:49, 06 Mar 2006 |
|
Cytat: |
I już wszystko wiadomo.
Na 8 nominacji film "Tajemnica Brokeback Mountain" zdobyła 3 statuetki:
- Najlepsza muzyka;
- Najlepszy scenariusz adaptowany:
- Najlepszy reżyser;
No cóż... jak to mówią: "Lepszy rydz, niż nic". Następnym razem będzie lepiej.
Ale co ja mówię?!
"TAJEMNICA BROKEBACK MOUNTAIN" MA 3 OSKARY!! |
Jak dla mnie, to na prawdę, fakt, że obsada nie dostała żadnej nagrody, to żadne zaskoczenie. Łatwo się domyśleć, dlaczego tak się stało. Kto by pomyślał, by dostać Oskara za rolę pedzia ( tak zapewnie myśli krytyka)? Ja uważam, że Ledger kwalifikował się w pełni do nagrody, ale górę wzięła kreacja pisarza Capote ( Który tez jest gejem... ale jego historia nie opierała się aż tak bardzo na orientacji seksualnej).
Jake Gyllehaard i Michelle Williams? Tu się mogę zgodzić. Młodzi, mało znani... jak to się mówi: "Jeszcze zieloni".
Szczęka mi jednak opadła, gdy zamiast "Brokeback Mountain" usłyszałam "And the Oscar goes to: "the Crash"". Byłam święcie przekonana, że "Tajemnica..." jest pewniakiem, a tu taki psikus. Albo krytyka się nie zna, albo ktoś się "walnął" w obliczeniach, albo... i znów wracamy do "gej-sprawy": Akademia nie mogła sobie pozwolić na przyzwolenie i zachętę do produkcji filmów o ( jak widać) swędzącej sprawy w Hollywood.
Swoją drogą... "the Crash" to też dory film. Do tego gra tam Brendan Fraser, którego też bardzo lubię, więc jakoś to przełknę
Pocieszajmy się jednak tym, że film zdobył 3 statuetki. Nie wiem, jak Wy, ale ja przy okazji dnia Kobiet, mam zamiar to oblać |
|
|
|
|
Luccasj
Zainteresowany
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Lublin
|
Wysłany:
Pon 8:58, 06 Mar 2006 |
|
A jednak szkoda! szkoda, szkoda! I nawet nie oscara Heatha (dostnie nastepnego, byle nie za trzydzieści lat i za drugoplanową... Ale szkoda...
"BM " to film epokowy i naprawdę arcydzieło. Abstrahując już od tego że go uwielbiam z powodów ściśle osobistych. Ponadto nagradzając go, powiedziano by do widzenia - całej złej epoce...
"Crash" jest niezły (wręcz bardzo dobry), ale jego bym nie typował. Gdzieś tak dopiero na trzecim miejscu...
Też mysłałem że Jack Nicholson żartuje... Stary żartowniś... No nic...
Oczywiście wybiorę się dziś wieczorkiem i na "BM" i na "Crasha". Na "BM" z sercem. Na "Crasha z "oczami"
A jednyna osoba która na zimno wytypowała co wygra była moja mama. Gratuluje mamo - odtąd częsciej ci wierzyć będę... |
|
|
|
|
Winox
Maniak
Dołączył: 26 Lut 2006
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kędzierzyn-Koźle
|
Wysłany:
Pon 10:11, 06 Mar 2006 |
|
No niestety... Ale też nie ma sie co smucić, przecież oscary za muzykę, scenariusz adoptowany i rezyserię, to nie byle co. Szkoda, że Heath statuetki nie dostał, bardzo szkoda...
Owszem, Brokeback zasłużyło na więcej oscarów, ale spójrzmy na to trzeźwo - były inne równie dobre filmy, każdy z nich poruszał jakiś ważny w tych czasach temat.
Heath i Michelle ładnie się prezentowali, dzięki kreacji Williams można było ich łatwo i szybko znaleźć na widownii xD
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
|
|
|
beata
Szycha
Dołączył: 11 Wrz 2005
Posty: 287
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
|
Wysłany:
Pon 11:14, 06 Mar 2006 |
|
Winox napisał: |
Heath i Michelle ładnie się prezentowali, dzięki kreacji Williams można było ich łatwo i szybko znaleźć na widownii xD |
Tak, do tego zajęli dobre, strategiczne miejsce - pierwszy rząd, tuż przy przejściu...
Co do Oscarów: trzy przyznane spośród ośmiu nominacji - nie jest źle. I to w dość ważnych kategoriach. Żałuję trochę, że Ledger nie wyszedł na scenę, ale podejrzewałam, że nie odbierze jeszcze statuetki - za wcześnie, poza tym facet grający główną rolę w "Capote" spisał się wyśmienicie. Trochę szkoda mi też Jacka - coraz bardziej lubię tego człowieka, wydaje mi się, że nie dość, że jest utalentowany, to jeszcze medialnie całkiem przystępny i sympatyczny.
Niestety, nie mogę przeboleć, że "Brokeback..." nie dostał Oscara za najlepszy film... sądząc po komentarzach w studio, nie tylko ja.
Miałam tylko dwa momenty kompletnego zaskoczenia: "Crash" jako najlepszy film 2005 roku i "Wallace i Grommit" jako najlepszy film animowany (nie "Ruchomy zamek Hauru"??).
Krótko - całkiem udana gala, a temu panu poniżej należą się gratulacje
A oto nasza parka (szkoda, że obojgu los nie dopisał...)
|
|
|
|
|
Winox
Maniak
Dołączył: 26 Lut 2006
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kędzierzyn-Koźle
|
Wysłany:
Pon 13:54, 06 Mar 2006 |
|
Tak, za najlepszy film BM powinno dostać Oscara...
Ja sie wkurzyłam, że Tim Burton za "Gnijącą Panne Młodą" nie dostał oscara. |
|
|
|
|
Luccasj
Zainteresowany
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Lublin
|
Wysłany:
Pon 14:13, 06 Mar 2006 |
|
Na szczęscie w każdej relacji z tegorocznych Oscarów nie będzie mozna powycinaac Heatha. tak jakos ładnie sie umiescili ze jego i Michelle było wszędzie widać...
Ale jedno jest i pozostanie pewne - nie nagrodzono najlepszego filmu. I jednkak najlepszej roli... |
|
|
|
|
Luccasj
Zainteresowany
Dołączył: 27 Lut 2006
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Lublin
|
Wysłany:
Pon 14:18, 06 Mar 2006 |
|
A Jake jest bardzo dobry. Też ma ciekawa stronę ale chyba nie ma takiej fajnej grupy fanów w Polsce jak my...
Heath ma za to nas...
Wogole ceremonia była bardzo fajna, zwałszcza dla maniaków historii kina takich jak Ja... I po raz pierwszy od wielu lat było tyle genialnych filmów...
Nagroda dla "BM" mogła się stać pewnym przełomem.... Nie skrzystali...
na szczescie za parę dni wybaczę im... A za rok już wszytsko będzie OK...
I żeby H. miał dalej takie szczęscie do ról... |
|
|
|
|
polip
Zainteresowany
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany:
Pon 16:43, 06 Mar 2006 |
|
Ogolnie w tym roku Akademia Filmowa miała bardzo trudne zadanie. Rok 2005 był obfity w wiele znakomitych filmów i trudno było im pewnie ocenic....Jednak moim zdaniem popełnili wiele błędów, najwiekrzym był oscar za najlepszy film dla "The Crash" ...załamka.... |
|
|
|
|
polip
Zainteresowany
Dołączył: 07 Gru 2005
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany:
Pon 18:18, 06 Mar 2006 |
|
A prpopo Oscarów chciałabym poruszyć jeszcze jeden wątek...Jak wszyscy wiemy Heath dość niedawno rozstał się z Naomi Watts...Nie wiemy jednak czy to było burzliwe rozstanie czy moze tez polubowne...Kiedy na scene wkroczyła Naomi od razu zaczełam sie zastanawiać co myślała (w koncu Heath siedział w pierwszym rzedzie), a co musiał czuc Heath'uś...Ciekaqwa jestem czy czuli tesknote, nienawiść czy po prostu przyjazn. |
|
|
|
|
Winox
Maniak
Dołączył: 26 Lut 2006
Posty: 173
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Kędzierzyn-Koźle
|
Wysłany:
Wto 10:04, 07 Mar 2006 |
|
Też się nad tym zastanawiałam! Czy patrzyła w jego stronę, czy on też? |
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|